Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI C 1048/18 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie z 2025-04-14

Sygn. akt VI C 1048/18/S

UZASADNIENIE WYROKU

Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie

z 28 marca 2025 roku

Pozwem z 13 sierpnia 2018 roku powódka N. M. (poprzednio B.) wniosła o zasądzenie od pozwanego Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej Szpitala (...) w K. (dalej: Szpital) kwoty 25.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie, a także domagała się zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że dochodzona kwota stanowi zadośćuczynienie za krzywdę odniesioną w związku z pobytem w Szpitalu w dniach od 13 do 20 lutego 2017 roku z powodu kolejnego etapu leczenia naczyniaka mózgu, poprzez embolizację naczyniaka (badanie (...)). Wskazano, że powódka została wybudzona z narkozy dzień później, bez wskazania powodu takiego stanu rzeczy. Powódka wskazała ponadto, że po wybudzeniu z narkozy, po przeprowadzonym zabiegu, czuła bardzo silny ból głowy, inny niż po poprzednich zabiegach embolizacji, którym w przeszłości się poddawała. W miejscu, w którym odczuwała ból wyczuła zgrubienie oraz ranę, z której wypływała wydzielina, co zostało zgłoszone personelowi medycznemu szpitala. Następnie okoliczność urazu głowy była zgłaszana w trakcie każdego obchodu lekarskiego, jednak powódka nie otrzymywała żadnych informacji zwrotnych w jaki sposób powstał wskazany uraz głowy. Zdaniem powódki, dopiero 19 lutego 2017 roku otrzymała informację, że rana nie wymaga opatrzenia. Zdaniem powódki uraz głowy powstał przed jej wybudzeniem z narkozy. Z kolei 20 lutego 2017 roku powódka otrzymała informację, że uraz głowy to krwiak podczepcowy okolicy potylicznej z otarciem naskórka. Powódka wskazała, że przez zabiegiem nie miała na ciele żadnych obrażeń na głowie i na skórze głowy, również nie posiadała żadnych ran, zadrapań czy potłuczeń. Dodatkowo, wskazany uraz był na tyle poważny, że zaczęły powódce wypadać włosy z uszkodzonej powierzchni skóry głowy. Ponadto, powódka z uwagi na brak informacji odnośnie przyczyn wskazanego urazu udała się po wypisie ze szpitala do dermatologa, który stwierdził że prawdopodobną przyczyną powstania tego typu obrażenia może być uderzenie mechaniczne w tył głowy, a dodatkowo fakt wybudzenia jej z narkozy dzień później niż zakładano nie został jej należycie wytłumaczony, co zdaniem powódki rodzi uzasadnione podejrzenie naruszenia przez Szpital praw pacjenta określonych w art. 4 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Powódka wskazała, że stan faktyczny sprawy wskazuje na to, że przedmiotowy uraz głowy powstał w okresie między przeprowadzonym zabiegiem, a wybudzeniem i pionizacją, co w konsekwencji nie stanowi normalnych następstw dokonanego zabiegu. Zdaniem powódki istnieje uzasadnione prawdopodobieństwo, że doszło do bezpośredniego narażenia jej życia i zdrowia w trakcie pobytu w Szpitalu. Oprócz wskazania na powyższy art. 4. ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta powódka wskazała na wyrządzenie krzywdy przez Szpital na podstawie przepisów Kodeksu cywilnegoart. 444 i 445 k.c., w postaci doznanego urazu, przedłużającego się leczenia oraz wycofania z życia towarzyskiego z uwagi na zahamowany wzrost włosów w miejscu zgrubienia na głowie. Powódka zmuszona została do zmiany sposobu uczesania kamuflujący miejsce głowy z blizną. Dodatkowo powódka odczuwa nieustanne poczucie lęku w obawie o swoje zdrowie w związku z kolejnymi zabiegami w Szpitalu, które będzie musiała kontynuować.

W odpowiedzi na pozew Szpital wniósł o oddalenie powództwa w całości i zwrot kosztów procesu. W uzasadnieniu wskazano, że w toku postępowania wyjaśniającego nie stwierdzono, aby na którymkolwiek etapie hospitalizacji powódki doszło do jakiegokolwiek zaniedbania ze strony personelu medycznego, które mogłoby doprowadzić do powstania krwiaka podczepcowego z otarciem naskórka. Zaprzeczono także, że w trakcie hospitalizacji powódki doszło do urazu głowy, gdyż nie ma na to żadnego dowodu. Wskazano, że w trakcie badania przedmiotowego w dniu przyjęcia powódki czaszka powódki była niebolesna, jednakże nie można wykluczyć, że do powstania krwiaka doszło wcześniej, jeszcze przed hospitalizacją. Zaprzeczono także, że do wybudzenia z narkozy doszło 17 lutego 2017 roku, gdyż zdaniem strony pozwanej dokumentacja medyczna jednoznacznie wskazuje na wybudzenie pacjentki w dniu 16 lutego 2017 roku. Zaprzeczono także, aby strona pozwana nie informowała powódki o jej stanie zdrowia. Wskazano również, że okoliczność, że nie poinformowano powódki o przyczynach powstania krwiaka wynikała z faktu, że personel medyczny nie znał przyczyn jego powstania, jednakże nie ma dowodu na to, aby personel medyczny ignorował informacje od powódki o jej dolegliwościach, gdyż m.in. zwrócił uwagę na jej stan neurologiczny, a także wykonał badanie tomografem. Zdaniem strony pozwanej nie odnotowano wycieku z przedmiotowej rany. Podniesiono także, że powódka zgłosiła się do lekarza dermatologa poza pozwanym Szpitalem, a Szpital nie miał w tym czasie wpływu na postępowanie powódki z raną. Ponadto, w razie bólu zalecono powódce P.. Dodatkowo, zdaniem strony pozwanej powódka pozostaje pod opieką psychologa z powodu swojej choroby podstawowej, czyli naczyniaka tętniczo-żylnego lewej półkuli mózgu od 2015 roku, a nie bezpośrednio w związku z przedmiotową hospitalizacją. Podczas udzielania świadczeń zdrowotnych powódce nie doszło do popełnienia jakichkolwiek błędów, a świadczenia zdrowotne zostały jej udzielone zgodnie z obowiązującymi standardami oraz procedurami. Brak jest również podstaw do twierdzenia, że doszło do naruszenia praw pacjenta. Z ostrożności procesowej zakwestionowano także wysokość dochodzonych pozwem roszczeń. Zakwestionowano także, iż powódka wycofała się z życia towarzyskiego wyłącznie z powodu stwierdzonego w Szpitalu krwiaka, z uwagi na to, że powódka ma także problemy kardiologiczne.

Postanowieniem z 5 marca 2019 roku powódka została zwolniona od ponoszenia kosztów sądowych w całości. Natomiast postanowieniem z 5 lutego 2024 roku cofnięto powódce zwolnienie od kosztów sądowych.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Podczas pobytu N. M. w Szpitalu w dniach od 22 czerwca 2015 roku do 25 czerwca 2015 roku rozpoznano u niej naczyniaka tętniczo-żylnego okolicy ciemieniowej i potylicznej po stronie lewej. 24 czerwca 2015 roku N. M. przeszła pierwszy zabieg embolizacji naczyniaka. Kolejne zabiegi embolizacji przeszła 28 sierpnia 2015 roku oraz 12 stycznia 2016 roku.

(dowód: karta informacyjna z leczenia szpitalnego z 25.06.2015 r. – k. 21-21v, karta informacyjna z leczenia szpitalnego z 31.08.2015 r. – k. 22-22v, karta informacyjna z leczenia szpitalnego z 14.01.2016 r. – k. 23-23v).

Od 13 lutego 2017 roku do 20 lutego 2017 roku N. M. przebywała w Szpitalu z powodu zaplanowanego kolejnego etapu leczenia naczyniaka mózgu, poprzez embolizację naczyniaka (badanie (...)). Przy przyjęciu do Szpitala pacjentka nie miała na ciele żadnych obrażeń na głowie i na skórze głowy, również nie posiadała żadnych ran, zadrapań czy potłuczeń. 16 lutego 2017 roku przeprowadzono u niej zabieg embolizacji pod narkozą, który został przeprowadzony prawidłowo zgodnie z aktualną wiedzą medyczną. Zabieg nastąpił bez powikłań, a podczas niego pacjentka cały czas była nieprzytomna. Zaplanowano wybudzenie pacjentki z narkozy na dzień 16 lutego 2017 roku, jednak do wybudzenia faktycznie doszło 17 lutego 2017 roku w godzinach porannych, a o przyczynach tej zmiany pacjentka nie została należycie poinformowana. Dopiero w odpowiedzi Szpitala z 22 marca 2017 roku na skargę N. M. odpowiedziano, że wybudzenie z narkozy przebiegło w dniu następnym niż zaplanowano, gdyż kontynuowano analgosedację do godzin porannych dnia następnego, co jest zgodne z obowiązującymi standardami. Pacjentka, znajdująca się w stanie niewybudzenia, została przekazana na salę nadzoru pooperacyjnego, wyposażoną w pełną aparaturę monitorującą. Łóżka na sali są przystosowane do zapobiegania niezamierzonym urazom, a ułożenie pacjentki na łóżku zabiegowym zapewnia stabilizację poprzez umieszczenie potylicy w specjalnie do tego przeznaczonym zagłębieniu. N. M. została prawidłowo zabezpieczona, a następnie bezpiecznie przetransportowana z sali wybudzeniowej na oddział.

Po wybudzeniu na Oddziale Neurochirurgii i N. stwierdzono u pacjentki krwiak podczepcowy z otarciem naskórka okolicy potylicznej, co powodowało u pacjentki ból głowy, który zgłaszała personelowi medycznemu Szpitala. W związku z powyższym zlecono tomografię głowy, jednak zmian pourazowych w badaniu nie stwierdzono, uznano że wskazany krwiak nie wymaga interwencji neurochirurgicznej. Nie zaopatrzono przedmiotowej rany na głowie w żaden sposób, nie założono także opatrunku, ani nie zdezynfekowano rany. Pacjentka została wypisana do domu w stanie ogólnym dobrym, bez zaleceń dotyczących rany na głowie.

Ponadto, N. M. leczyła się na padaczkę od ok. 2015/2016 roku. Przyjmuje leki przeciwpadaczkowe. Miała wyłącznie kilka napadów padaczkowych w życiu.

(dowód: karta informacyjna z leczenia szpitalnego z 20.062.2017 r. – k. 24-24v, karta nadzoru pooperacyjnego – k. 25-28, pielęgniarska ocena stanu pacjenta – k. 29-30, karty zleceń – k. 31-33, historia choroby – k. 34, historia choroby – k. 34-40, skierowanie do szpitala z 20.10.2016 r. – k. 43, protokół znieczulenia – k. 55-57, protokół przekazania pacjenta po zabiegu – k. 60, zaświadczenie lekarskie z 06.03.2017 r. – k. 75-76, pismo Szpitala z 22.03.2017 r. – k. 81, zeznania M. P. (1) – k. 203, zeznania M. M. (1) – k. 204- 204v, zeznania P. B. – k. 205-205v, zeznania A. M. (1) – k. 206- 206v, zeznania B. S. – k. 206v-207, przesłuchanie powódki – k. 222-223v, opinia psychologiczna z 27.01.2021 r.– k. 248, wynik badania tomograficznego z 18.02.2017 r. – k. 587).

Podczas hospitalizacji pacjentki od 13 lutego 2017 roku do 20 lutego 2017 roku nie doszło do urazu okolicy potylicznej w postaci oparzenia ani w postaci urazu mechanicznego tj. upadku czy urazu o twarde przedmioty podczas przemieszczania. Rozpoznanie rany na głowie pacjentki jako krwiaka podczepcowego z otarciem naskórka okolicy potylicznej okazało się błędne.

(dowód: opinia biegłego sądowego z 06.09.2021 r. – k. 276-280, opinia uzupełniająca biegłego sądowego z 06.09.2021 r. – k. 300, opinia biegłego sądowego z 24.04.2023 r. – k. 453v, ustna opinia uzupełniająca biegłej A. M. (2) – k. 502v, ustna opinia uzupełniająca biegłego J. Ś. – k. 590v-591, opinia sądowa biegłego dermatologa z 17.09.2024 r. – k. 626-627).

Opisane zmiany skórne na głowie N. M. to bardzo rzadkie powikłanie w postaci łysienia pooperacyjnego/odleżynowego ( pressure alopecia). Jest to powikłanie długotrwałych zabiegów medycznych lub długotrwałego unieruchomienia. Przebieg zmian jest dynamiczny, z widocznymi cechami stanu zapalnego (rumień, obrzęk, wysięk, bolesność), który może prowadzić do bliznowacenia. Występuje w wyniku zmian niedokrwiennych skóry głowy, związanych z obniżonym przepływem krwi w brodawkach włosa, wielogodzinnym unieruchomieniem i uciskiem. Jest to inne powikłanie niż łysienie plackowate ( alopecia areata). Łysienie u pacjentki ma bezpośredni związek z procedurami medycznymi w Szpitalu z lutego 2017 roku. Jest to objaw niepożądany, który wystąpił na skutek długotrwałego znieczulenia ogólnego ze zwiotczeniem, w przebiegu embolizacji. W wyniku przeprowadzenia tej procedury doszło do rozwoju łysienia pooperacyjnego, które skutkowało rozwojem łysienia bliznowaciejącego, tj. trwałego ubytku włosów w okolicy potylicy, na powierzchni kształtem przypominającego trójkąt o długości boków ok. 4 i 2,5 cm.

Z uwagi na to, że wskazana choroba występuje niezwykle rzadko to nie istnieją procedury ani wytyczne medyczne, które należy zastosować w czasie operacji lub w okresie pooperacyjnym celem jego uniknięcia. Personel medyczny Szpitala nie mógł przewidzieć wystąpienia u pacjentki powyższych powikłań.

(dowód: opinia sądowa biegłego dermatologa z 17.09.2024 r. – k. 626-627).

Pacjentka nie została należycie poinformowana o tym dlaczego, kiedy i w jaki sposób powstała powyższa zmiana skórna głowy. Pacjentka zgłaszała ten problem personelowi medycznemu, jednak od nikogo nie dowiedziała się należytych informacji. Do pacjentki docierały jedynie szczątkowe informacje sugerujące, że rana mogła powstać wskutek urazu mechanicznego, prawdopodobnie na skutek uderzenia. Personel medyczny przyznał jednak, że nie ustalono jednoznacznie okoliczności, w jakich doszło do powstania przedmiotowej rany. Podczas poprzednich zabiegów embolizacji N. M. była na bieżąco informowana o stanie swojego zdrowia, a przy zabiegu z lutego 2017 roku proces zabiegowy był dłuższy i zawierał szczątkowe informacje. Brak wystarczających informacji na temat stanu zdrowia, w szczególności w kontekście obecności sączącej się rany na głowie, wywoływał u N. M. oraz jej rodziny poczucie zdenerwowania i dezorientacji. Przy wypisie ze szpitala nie udzielono pacjentce żadnych wskazówek dotyczących dalszego postępowania z raną – nie przekazano informacji, czy wymaga ona zaopatrzenia, stosowania określonych preparatów (np. maści), ani czy wskazana jest konsultacja specjalistyczna. Ponadto, nie uprzedzono pacjentki o możliwości wystąpienia wypadania włosów w okolicy urazu. Niedostateczna informacja medyczna pogłębiała jej niepokój, wywołując stan silnego przerażenia.

(dowód: oświadczenie pacjenta hospitalizowanego – k. 41-42, oświadczenie z 13.02.2017 r. – k. 45, informacja o proponowanym świadczeniu zdrowotnym – k. 47-48, okołooperacyjna karta kontrolna – k. 54, karta zleceń pooperacyjnych – k. 58, zeznania J. O. – k. 184v, zeznania K. Z. – k. 185, zeznania M. M. (2) – k. 185v-186, zeznania M. P. (1) – k. 203, przesłuchanie powódki – k. 222-223v, opinia psychologiczna z 27.01.2021 r.– k. 246).

Po wypisie ze szpitala (...) udała się na konsultację lekarską do specjalisty dermatologii i wenerologii, która w badaniu z 6 marca 2017 r. badała u pacjentki nadżerkę ze strupem w okolicy potylicznej, z włosami – wielkości ok. 5-7,5 cm w otoczeniu ognisko przerzedzenia, włosy wykrzyknikowe oraz rozpoznała: inne choroby skóry i tkanki podskórnej, niesklasyfikowane gdzie indziej. Następnie podczas wizyty w dniu 24 kwietnia 2017 roku stwierdzono zmianę w okolicy potylicznej – świeża blizna w otoczeniu włosy wykrzyknikowe oraz rozpoznano inne zmiany skórne. N. M. zaczęły wypadać włosy z uszkodzonej powierzchni skóry, które już nie odrosły. Wcześniej nie leczyła się dermatologicznie, nie miała problemów z włosami, nie wypadały jej włosy. Do 2 tygodni po wyjściu ze szpitala rana na głowie się sączyła – była tam ropa oraz krew. Następnie zaczęły wypadać włosy, początkowo miejsce to było czerwone, a potem zaczęło blednąć. Kolejno włosy praktycznie w całości wypadły w miejscu rany. Obecnie rana na głowie jest wygojona, jednak nie ma w tym miejscu włosów.

(dowód: zaświadczenie lekarskie z 06.03.2017 r. – k. 75-76, zaświadczenie lekarskie z 24.04.2017 r. – k. 77-78, zdjęcia – k. 79, zeznania J. O. – k. 185, zeznania K. Z. – k. 185v, zeznania M. M. (2) – k. 186, przesłuchanie powódki – k. 222-223v, zdjęcia wykonane przez biegłego sądowego – k. 281).

Pismem z 22 marca 2017 roku Szpital w odpowiedzi na skargę N. M., poinformował ją, że nie ustalono, by doszło do jakiegokolwiek zdarzenia niepożądanego na którymś z etapów hospitalizacji, co potwierdzono w piśmie z 25 czerwca 2018 roku, które to stanowisko potwierdził także ubezpieczyciel Szpitala pismem z 30 maja 2018 roku. Tożsame stanowiska zostały zawarte w innych pismach z dnia 3 kwietnia 2018 roku, 10 sierpnia 2017 roku.

(dowód: pismo Szpitala z 22.03.2017 r. – k. 81, pismo ubezpieczyciela Szpitala z 30.05.2018 r. – k. 90, pismo Szpitala z 25.06.2018 r. – k. 91, pismo Szpitala z 03.04.2018 r. – k. 160-161, pismo Szpitala z 10.08.2017 r. – k. 162-164).

N. M. charakteryzuje się wysokim poziomem niepokoju i napięcia wewnętrznego umiejscowionego w sytuacji choroby i niepewności jutra. Pomimo znaczącej integracji i dojrzałości osobowościowej ma wysoką skłonność do zachowań o charakterze napięciowym i nerwicowym, a także dużą wrażliwość i delikatność przeżyć. Pacjentka w momencie konieczności korzystania z pomocy Poradni Neurochirurgicznej (...) Szpitala (...), gdzie leczyła się na stałe, odczuwała wysoki poziom dyskomfortu na poziomie lęku wyjścia z domu. Wysoki poziom lęku wiązał się także z zaburzeniami pamięci. Jednocześnie brak wiedzy i wyjaśnienia fragmentu swojego życiorysu może mieć znaczący wpływ na jej stan zdrowia somatycznego. Zachowanie personelu medycznego związane z brakiem wyjaśnienia przyczyn powstania stanu zapalnego na głowie przyczynił się do zwiększenia codziennego niepokoju po stronie N. M.. Zwiększyło się także jej poczucie wstydu związane ze swoim wyglądem przez co zrezygnowała m.in. z zajęć na basenie. N. M. ma poczucie pokrzywdzenia i upokorzenia w związku z zachowaniem personelu medycznego. Uraz psychiczny w związku z incydentem w szpitali nie skutkował radykalną zmianą osobowości, ale wpłynął na jej postawę wobec ludzi, zwłaszcza personelu medycznego lekarskiego.

(dowód: opinia psychologiczna z 30 lipca 2018 r. – k. 80, zeznania M. M. (2) – k. 186, opinia psychologiczna z 27.01.2021 r.– k. 244-253).

Po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego Rzecznik Praw Pacjenta stwierdził naruszenie prawa N. M. do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością oraz do informacji.

(dowód: wystąpienie Rzecznika Praw Pacjenta z 6.03.2018 r. – k. 15-20v).

Pismem z 20 kwietnia 2018 roku N. M. wezwała Szpital do zapłaty kwoty 45.000 zł tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za krzywdę doznaną w wyniku naruszenia jej dóbr osobistych.

(dowód: wezwanie do zapłaty z 20.04.2018 r. wraz z potwierdzeniem nadania – k. 85-89).

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dokumentów przedłożonych przez strony, a do których Sąd odwołał się w części uzasadnienia dotyczącej ustaleń faktycznych powyżej. Ich treść i autentyczność nie były w toku procesu kwestionowane i nie budziły wątpliwości Sądu.

W zakresie ustaleń faktycznych dotyczących zdarzeń po wybudzeniu pozwanej z narkozy, przede wszystkim zaś zachowania personelu medycznego i udzielania powódce informacji o jej stanie zdrowia, Sąd oparł się na zeznaniach świadków J. O., K. Z., M. M. (2).

Ustalenia faktyczne Sąd poczynił także na podstawie dowodu z przesłuchania powódki, której relacja koresponduje ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w tym z zeznaniami wyżej wymienionych świadków.

Zeznania świadka M. P. (1) Sąd również uznał za wiarygodne. Podkreślenia jednak wymaga, że świadek nie pamiętał, jakich informacji udzielił powódce co do przyczyn powstania zmiany na głowie. Jednocześnie z zeznań świadka wynika, że na badania tomografii komputerowej powódka nie została skierowana od razu po zgłoszeniu urazu, lecz dopiero kiedy „dalej zgłaszała dolegliwości”. Koresponduje to z zeznaniami M. M. (1), który wskazywał, że podczas badania powódki w trakcie obchodu nie stwierdził objawów neurologicznych. Wynika z tego, że wówczas nie została wdrożona żadna procedura medyczna, zaś badanie tomografii komputerowej zlecono dopiero, kiedy pacjentka w dalszym ciągu uskarżała się na ból głowy, co z kolei potwierdza relacje świadków J. O., K. Z. i M. M. (2), którzy zeznawali, że powódka miała zastrzeżenia co do braku informacji o jej stanie zdrowia. Wskazać przy tym należy, że mąż powódki M. M. (2) był bezpośrednim świadkiem rozmowy z lekarzem, który nie udzielił powódce satysfakcjonującego wyjaśnienia, gdyż nie potrafił wskazać przyczyny powstania zmiany na skórze głowy powódki. Świadek M. M. (1) potwierdził zresztą w toku dalszych zeznań, że rozmawiał z powódką na temat jej stanu zdrowia dopiero po wykonanym badaniu tomografii komputerowej. Podczas rozmowy świadek powiedział powódce, że nie wie co to za zmiana na jej głowie.

Sąd dał przy tym wiarę świadkom, członkom personelu medycznego, w szczególności P. B., A. M. (1) i B. S., że w trakcie zabiegu i do momentu wybudzenia powódki z narkozy nie doszło do żadnych zdarzeń niepożądanych, mogących skutkować urazem.

Przyczynę powstania zmiany na głowie powódki Sąd ustalił w oparciu o dowód z opinii sądowo-lekarskich:

chirurgicznej sporządzonej przez dr n. med. T. A.,

Instytutu (...) w Ł. w zespole specjalistów z zakresu chirurgii i neurologii (prof. nadzw. dr hab. n. med. J. Ś. oraz dr n. med. A. M. (2)),

Instytutu (...) w Ł. sporządzonej przez specjalistę z zakresu dermatologii prof. dr hab. n. med. A. W.,

a także opinii biegłego psychologa K. S..

Biegli chirurdzy, neurolog i dermatolog w sposób przekonujący i jasny wskazali, że przyczyną zmiany na głowie powódki nie był uraz mechaniczny. Opinie w ocenie Sądu były jasne i należycie uzasadnione. Nie bez znaczenia jest tak, że zostały sporządzone przez osoby o wysokim autorytecie naukowym. Należy przy tym przypomnieć, że opinii instytutu naukowego lub naukowo-badawczego w rozumieniu art. 290 k.p.c. zasięga się co do zasady, gdy wymagane jest wyjaśnienie zagadnień o szczególnym stopniu złożoności, przy pomocy specjalistów o wysokim poziomie przygotowania teoretycznego i gdy konieczne jest usunięcie sprzeczności dostrzeżonych w dostępnych opiniach (postanowienie Sądu Najwyższego z 29 kwietnia 2022 roku, I CSK 364/22). Zdaniem Sądu zasięgniecie dwóch opinii Instytutu (...) w Ł., a więc państwowej jednostki organizacyjnej prowadzącej działalność naukową i naukowo-badawczą, daje rękojmię, że sporządzone opinie są na wysokim poziomie merytorycznym, co zresztą zostało potwierdzone w toku odebrania od ekspertów ustnych wyjaśnień w toku rozprawy, gdzie dodatkowo, przekonująco uzasadnili swoje wnioski.

Sąd nie wziął pod uwagę opinii biegłego sądowego z zakresu dermatologii M. P. (2). Rozpoznanie łysienia plackowatego wskazane przez biegłą zostało zakwestionowane przez opinię instytutu w opinii z zakresu dermatologii. Ponadto biegła w sposób nieuzasadniony i niewynikający z zebranego w sprawie materiału dowodowego przyjęła, że doszło do urazu głowy wynikającego z epizodu padaczki. Pozostali biegli, w szczególności prof. nadzw. dr hab. n. med. J. Ś., wykluczyli taką możliwość z uwagi na fakt, że głowa powódki została umieszczona na poduszce ze specjalnym wgłębieniem i ewentualny uraz mógłby powstać na skroni, a nie na potylicy. Ponadto biegły w toku ustnej opinii uzupełniającej szczegółowo wyjaśnił, dlaczego w przypadku powódki nie może być mowy o urazie mechanicznym – wyklucza to przebieg choroby.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie jedynie w części. Powódka domagała się zadośćuczynienia za doznaną krzywdę po pierwsze na podstawie art. 416 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. w związku ze szkodą medyczną polegającą uszkodzeniu ciała i wywołania rozstroju zdrowia w rozumieniu art. 444 § 1 k.c. Po drugie zaś powódka domagała się zadośćuczynienia w związku z naruszeniem praw pacjenta na podstawie art. 4 ustawy z 6 listopada 2008 roku o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta w związku z art. 448 § 1 k.c.

W zakresie pierwszej ze wskazanych podstaw odpowiedzialności pozwanego Szpitala wskazać należy, że powódka nie zdołała udowodnić, że doszło do zawinionego zdarzenia (działania lub zaniechania), które doprowadziło do powstania po jej stronie uszczerbku na zdrowiu. Przeprowadzone w sprawie postępowanie dowodowe wykazało ponad wszelką wątpliwość, że nie doszło do urazu głowy u powódki podczas pozostawania przez nią w narkozie. Zmiana, która ujawniła się na potylicy u powódki nie miała charakteru urazu (w rozumieniu uderzenia mechanicznego), a powstała samoczynnie i była wynikiem łysienia pooperacyjnego. Jak wynika z opinii Instytutu (...) w Ł. z zakresu dermatologii, schorzenie to jest na tyle rzadkie, że personel Szpitala nie miał możliwości podjęcia działań zapobiegawczych. Pozwanemu Szpitalowi nie można zatem przypisać zawinionego działania lub zaniechania, które skutkowałoby po jego stronie odpowiedzialnością odszkodowawczą. Przypomnieć należy, że ewentualna odpowiedzialność Szpitala kształtuje się na zasadzie winy. Tymczasem jak ustalił Sąd na podstawie opinii instytutu, nie było możliwe zapobiegnięcie skutkowi w postaci powstania zmiany na głowie u powódki, gdyż skutek ten nie był obiektywnie przewidywalny przez personel medyczny. Przypomnieć w tym miejscu należy, że strony nie kwestionowały wniosków opinii dermatologicznej sporządzonej przez Instytut. Mając to na względzie Sąd doszedł do wniosku, że powództwo w tej części podlegało oddaleniu, jako że strona pozwana nie ponosi odpowiedzialności za uszczerbek na zdrowiu powstały u powódki.

Inaczej kwestia przedstawia się odnośnie do naruszenia przez pozwany Szpital praw pacjenta. Zgodnie z art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 k.c.

W myśl art. 9 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta, pacjent ma prawo do informacji o swoim stanie zdrowia. Pacjent, w tym małoletni, który ukończył 16 lat, lub jego przedstawiciel ustawowy mają prawo do uzyskania od osoby wykonującej zawód medyczny przystępnej informacji o stanie zdrowia pacjenta, rozpoznaniu, proponowanych oraz możliwych metodach diagnostycznych i leczniczych, dających się przewidzieć następstwach ich zastosowania albo zaniechania, wynikach leczenia oraz rokowaniu, w zakresie udzielanych przez tę osobę świadczeń zdrowotnych oraz zgodnie z posiadanymi przez nią uprawnieniami (ust. 2).

Podkreśla się, że pacjent ma prawo do informacji o przebiegu i sposobie przeprowadzenia leczenia, zaś informacja powinna zostać przedstawiona przez lekarza w sposób przystępny i oparty na partnerskim, a nie paternalistycznym podejściu do pacjenta. Prawo określone w art. 9 ustawy o prawach pacjenta ma pozwolić na wyrównanie, w określonym zakresie, deficytu wiedzy medycznej pacjenta, a w ten sposób stworzyć człowiekowi możliwość rzeczywistego udziału w procesie diagnostycznym i leczniczym, dotyczącym jego organizmu (por. D. Karkowska, B. Kmieciak [w:] E. Bielak-Jomaa, G. Błażewicz, R. Bryzek, B. Chmielowiec, M. Ćwikiel, P. Grzesiewski, A. Nowak, D. Karkowska, B. Kmieciak, Prawa pacjenta i Rzecznik Praw Pacjenta. Komentarz, Warszawa 2021, art. 9, LEX oraz cytowany tam wyrok Sądu Najwyższego z 24 września 2020 roku, IV CSK 49/19). Jak słusznie wskazuje się w doktrynie (por. cytowany powyżej Komentarz), ustawodawca zakłada dialog między lekarzem a pacjentem, czego wyrazem jest przepis art. 9 ust. 5 ustawy o prawach pacjenta, który przewiduje prawo pacjenta do przedstawienia swojego zdania lekarzowi po udzieleniu przez niego informacji o stanie zdrowia pacjenta.

Nie ulega wątpliwości Sądu, że powódka miała prawo do uzyskania przystępnej i niezwłocznej informacji o swoim stanie zdrowia po zabiegu, o przyczynach spóźnionego wybudzenia z narkozy, a także o przyczynach powstania „urazu” na jej potylicy i źródła silnego bólu. Tymczasem jak wynika z ustalonego przez Sąd stanu faktycznego powódka wielokrotnie zgłaszała brak wyjaśnień co do przyczyn powstania zmian na głowie, terminu i powodów opóźnionego wybudzania z narkozy, a także możliwych przyczyn i dalszych konsekwencji stwierdzonego bolesnego zgrubienia na potylicy. Personel medyczny nie przedstawił rzetelnych informacji o przebiegu leczenia powódki na jej wielokrotne prośby. Informacje zostały udzielone szczątkowo, z opóźnieniem i dopiero po kolejnych naleganiach powódki.

Nawet jeżeli personel medyczny Szpitala – jak twierdzi sam pozwany w odpowiedzi na pozew – nie znał przyczyn powstania zmiany u powódki, to powinien niezwłocznie poinformować ją, że nie odnotowano żadnych zdarzeń niepożądanych w trakcie i po zabiegu oraz że kwestia ta zostanie poddana dalszym wyjaśnieniom i diagnostyce. Powódka powinna być także niezwłocznie poinformowana o przyczynach opóźnionego wybudzenia z narkozy, a także zapewniona, że nie doszło do urazu wskutek uderzenia podczas narkozy. To zaś w niniejszej sprawie nie miało miejsca, zaś pytania i wątpliwości powódki zostały przez personel medyczny zlekceważone.

Powódka miała zatem prawo czuć się zignorowana przez lekarzy, szczególnie że z nieznanych jej przyczyn została wybudzona z narkozy później niż zakładano. To zaś w połączeniu z bolesnym zgrubieniem na potylicy mogło ją doprowadzić do subiektywnego przekonania, że w trakcie zabiegu stało się coś niepokojącego, co obecnie personel medyczny próbuje przed nią zataić. W oczywisty sposób można było temu zaradzić, przekazując powódce rzetelne informacje o jej stanie zdrowia, czego jednak zaniechano i co wzbudziło u powódki jeszcze większe wątpliwości i obawy.

Postępowanie personelu medycznego względem powódki niewątpliwie było dla niej źródłem krzywdy, która wyrażała się w cierpieniach psychicznych polegających na silnym stresie, obawie o własne zdrowie, utracie zaufania do personelu medycznego. Powódce towarzyszyło poczucie pokrzywdzenia i upokorzenia ze strony lekarzy. Podkreślenia przy tym wymaga, że Szpital nie jest odpowiedzialny za krzywdę powódki związaną z utratą włosów w części potylicznej głowy i związane z tym negatywne odczucia psychiczne, lecz za jej krzywdę spowodowaną naruszeniem jej prawa do informacji.

Sąd podziela w tym zakresie wnioski wynikające z wystąpienia Rzecznika Praw Pacjenta z 6 marca 2018 roku, który również wskazał, że doszło do udzielenia świadczenia zdrowotnego z naruszeniem zasad należytej staranności i odpowiedniego standardu informacyjnego. Jakkolwiek stanowisko Rzecznika nie jest dla Sądu wiążące, to jednak przeprowadzone w niniejszej sprawie postępowanie dowodowe potwierdziło, że doszło do zaniedbań ze strony personelu medycznego pozwanego Szpitala.

Tylko na marginesie – gdyż zasada odpowiedzialności Szpitala za działanie personelu medycznego nie była kwestionowana przez stronę pozwaną – wskazać należy, że pozwany Szpital odpowiada za personel medyczny na zasadzie art. 430 k.c., tj. z uwagi na wyrządzenie powódce szkody niemajątkowej przez podwładnego. Odpowiedzialność pozwanego Szpitala opiera się na tzw. winie anonimowej lekarzy i personelu medycznego i powódka nie ma obowiązku wykazywać, z czyim konkretnie działaniem lub zaniechaniem wiąże zdarzenie powodujące powstanie krzywdy.

Podsumowując, należy stwierdzić, że powódka wykazała wszystkie przesłanki odpowiedzialności pozwanego Szpitala, tj. bezprawne i zawinione naruszenie praw pacjenta oraz wystąpienie krzywdy pozostającej w adekwatnym związku przyczynowym z naruszeniem praw powódki.

Zdaniem Sądu nie można jednak podzielić wniosków Rzecznika Praw Pacjenta, że doszło do naruszenia praw powódki wynikających z art. 8 ustawy. Zgodnie z powołanym przepisem pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należytą starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych.

Powódka – w ślad za argumentacją Rzecznika Praw Pacjenta – podnosiła, że naruszono standardy opieki poprzez niedochowanie należytej staranności i niezapewnienie odpowiedniego bezpieczeństwa pacjentce wskutek czego doszło do urazu głowy. Postępowanie dowodowe wykazało jednak, że w ogóle nie doszło urazu, a zmiana miała charakter samoistny, o czym mowa była we wcześniejszych rozważaniach. Nie ma zatem podstaw do przyjęcia, że w tym zakresie standard opieki nad powódką odbiegał od normy i prowadził do naruszenia jej praw jako pacjentki.

Zdaniem Sądu doszło co prawda do naruszenia praw powódki określonych w art. 8 ustawy poprzez niezapewnienie jej należytej diagnostyki i niewdrożenie odpowiedniego postępowania medycznego w związku ze zgłaszanymi przez nią dolegliwościami (jak wynika z zeznań świadków-lekarzy skoncentrowali się oni wyłącznie na objawach neurologicznych, a w braku ich stwierdzenia zaniechali udzielenia powódce dalszych świadczeń medycznych, np. poprzez organizację konsultacji z innymi specjalistami i pozostawili powódkę samą sobie). Uwagi te można poczynić jednak jedynie na marginesie, gdyż powódka nie objęła tego naruszenia podstawą faktyczną powództwa, a Sąd, związany faktami wskazanymi w pozwie (art. 321 § 1 k.p.c.), nie analizował odpowiedzialności pozwanego Szpitala pod tym kątem.

W myśl art. 448 § 1 k.c. w razie naruszenia dobra osobistego sąd może przyznać temu, czyje dobro osobiste zostało naruszone, odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Przepis ten ma odpowiednie zastosowanie do naruszenia praw pacjenta na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjentach i Rzeczniku Praw Pacjenta..

Przez ,,odpowiednią" sumę, o której mowa w art. 448 § 1 k.c. należy rozumieć kwotę pieniężną, której wysokość utrzymana jest w rozsądnych granicach odpowiadających aktualnym warunkom i przeciętnej stopie życiowej społeczeństwa oraz dostosowaną do okoliczności konkretnego wypadku. Jednym z kryteriów określających „odpowiedniość” zadośćuczynienia jest jego kompensacyjny charakter. Oznacza to, że przyznana poszkodowanemu kwota powinna stanowić realną wartość ekonomiczną w odniesieniu do doznanej krzywdy, nie może to być przy tym jedynie wartość symboliczna. Z drugiej strony kwota ta nie może prowadzić do bezpodstawnego wzbogacenia poszkodowanego. Na podstawie art. 4 ust. 1 ustawy o prawach pacjenta w zw. z art. 448 § 1 k.c. kompensowana jest krzywda wywołana naruszeniem praw pacjenta, polegająca na psychicznych cierpieniach pokrzywdzonego. Przyznanie zadośćuczynienia i jego wysokość zależy od sądowej oceny okoliczności danej sprawy, przy czym pod uwagę należy wziąć rodzaj naruszanego prawa, zakres naruszenia, długotrwałość skutków i stopień uciążliwości cierpień psychicznych. Zadośćuczynienie za krzywdę jest swoistą postacią odszkodowania, którego celem jest rekompensowanie uszczerbku w dobrach osobistych (szkody niemajątkowej), oczywiście w takim zakresie, w jakim taka rekompensata, ze względu na szczególny charakter tych dóbr, jest możliwa za pomocą świadczenia pieniężnego.

Mając na względzie aktualną na datę orzekania stopę życiową społeczeństwa, wzrost cen w stosunku do roku 2018 kiedy to powódka wystąpiła z powództwem, sytuację majątkową i życiową powódki, a także wysoki stopień natężenia cierpień psychicznych powódki związanych z silnym stresem, niepewnością co do rzeczywistego przebiegu wydarzeń i długotrwałość następstw (powódka co najmniej do chwili swojego przesłuchania w 2020 roku wracała regularnie pamięcią do przykrych wspomnień), Sąd przyjął, że za naruszenie prawa powódki do informacji należy przyznać jej zadośćuczynienie w kwocie 10.000 zł.

Zdaniem Sądu kwota ta nie może zostać w żadnym razie uznana za wygórowaną. Powódka doznała krzywdy psychicznej w postaci silnego stresu oraz lęku związanego ze wspomnieniami z pobytu w szpitalu, która utrzymywała się przez lata. Przypomnieć należy, że powódka po wybudzeniu z narkozy odczuwała silny ból głowy „taki jak przy urazie”, wybudzona została dzień później niż zakładała, a dodatkowo nie mogła uzyskać przekonujących wyjaśnień ze strony personelu medycznego, który okazywał jej lekceważenie, zamiast troski. Oczywistym jest, że powyższe zdarzenie odcisnęło w jej psychice wyraźne piętno, które przejawiało się w stresie, podejrzliwości wobec personelu medycznego, obawy o własne zdrowie.

Każda inna niższa kwota, w ocenie Sądu, zostałaby uznana za symboliczną, co stałoby w sprzeczności z istotą zadośćuczynienia pieniężnego. W dzisiejszych realiach rynkowych nie sposób uznać, żeby zasądzona suma zmierzała do wzbogacenia powódki. Będzie ona natomiast adekwatna, aby zrekompensować powódce doznane cierpienia.

Powódka oceniła w pozwie swoją krzywdę jako odpowiadającą zadośćuczynieniu w kwocie 25.000 zł. Przypomnieć jednak należy, że w tej sumie zawierała się rekompensata nie tylko za naruszenie praw pacjenta, ale też za uszczerbek na zdrowiu. Skoro drugie z naruszeń nie zostało potwierdzone w toku procesu, to Sąd nie mógł przyznać powódce całej żądanej kwoty i był zobowiązany stosunkowo ją ograniczyć, w przeciwnym razie bowiem doszłoby do wyjścia poza granice żądania. Zdaniem Sądu wskazana kwota 10.000 zł odpowiada stosunkowi obu naruszeń wskazanych w pozwie, z których tylko jedno zostało przez powódkę udowodnione. Niewątpliwie bowiem naruszenie prawa do informacji (jakkolwiek bardzo dotkliwe dla powódki) ma mniejszą wagę niż spowodowanie uszczerbku na zdrowiu.

Reasumując, Sąd stoi na stanowisku, że kwota 10.000 zł jest adekwatna do udowodnionego przez powódkę naruszenia jej praw jako pacjentki, odpowiada rozmiarowi jej krzywdy i nie jest przy tym ani symboliczna, ani też wygórowana. Mając to wszystko na względzie, kwota ta została zasądzona w punkcie I wyroku.

O odsetkach ustawowych za opóźnienie Sąd orzekł na podstawie art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 k.c. Powódka wezwała pozwany Szpital do zapłaty zadośćuczynienia i po upływie terminu do spełnienia świadczenia, wierzytelność powódki stała się wymagalna, a pozwany Szpital pozostawał w opóźnieniu. Zdaniem Sądu brak jest podstaw, aby odstąpić od ogólnych zasad wymagalności roszczeń określonych w art. 455 k.c. Sąd nie podziela stanowiska pozwanego Szpitala, że świadczenie staje się wymagalne dopiero od chwili uprawomocnienia się wyroku, w którym zasądzono zadośćuczynienie. Po wezwaniu Szpitala do zapłaty mógł on bowiem spełnić żądane przez powódkę świadczenie w całości i w części i zwolnić się w tym zakresie z odpowiedzialności. Wyrok Sądu nie ma przy tym charakteru konstytutywnego. Pozwany Szpital, decydując się na proces, miał świadomość, że może wiązać się to z koniecznością wypłaty odsetek za opóźnienie na wypadek przegranej. Jakkolwiek zadośćuczynienie zależne jest od oceny rozmiaru szkody i jego następstw, to jednak brak jest szczególnych okoliczności przemawiających za przyznaniem odsetek dopiero od dnia wyrokowania (lub prawomocności wyroku). Powódka bowiem nie mogła czerpać korzyści z zadośćuczynienia, pomimo tego, że krzywda została jej wyrządzona, a pozwany Szpital prawidłowo wezwany do zapłaty.

Powódka mogła zatem domagać się odsetek od dnia wniesienia powództwa, tak jak tego żądała w pozwie. W tym zakresie roszczenie odsetkowe zasługiwało na uwzględnienie.

W punkcie III wyroku Sąd odstąpił od obciążania powódki kosztami procesu. Przegrała ona sprawę w 60%, zatem powinna zwrócić pozwanemu część kosztów poniesionych przez Szpital do celowej obrony. Sąd uznał jednak, że zachodzi wypadek szczególnie uzasadniony, pozwalający na odstąpienie od obciążania powódki tymi kosztami. Należy zauważyć, że biorąc pod uwagę okoliczności sprawy, w tym stanowisko Rzecznika Praw Pacjenta, powódka mogła pozostawać w usprawiedliwionym przekonaniu o tym, że przysługuje jej roszczenie wobec Szpitala w pełnej wysokości. Dopiero po przeprowadzeniu szeregu opinii biegłych udało się poznać przyczynę zmiany na głowie powódki. Pamiętać należy, że początkowe rozpoznanie szpitalne zakładało uraz. Powódka mogła zatem zweryfikować swoje stanowisko dopiero w toku procesu. To zaś przekonuje Sąd, że nie powinna zostać obciążona kosztami procesu.

W toku procesu wydatki związane z opiniami biegłych wyniosły 9627,15 zł. Sąd uznał, że również i w tym przypadku zachodzi przypadek szczególnie uzasadniony (w rozumieniu art. 113 ust. 4 u.k.s.c.), który pozwolił na częściowe odstąpienie od obciążania stron procesu kosztami sądowymi. Powódka w toku procesu uiściła zaliczkę na poczet opinii biegłych w kwocie 2000 zł. Sąd przyjął, że w takim samym stopniu w kosztach sądowych powinien partycypować także pozwany Szpital. Obciążanie powódki wydatkami w większym stopniu prowadziłoby do tego, że większą część przyznanego zadośćuczynienia musiałaby przeznaczyć na pokrycie kosztów opinii biegłych, których przeprowadzenie było niezbędne dla pełnego ustalenia przebiegu zdarzeń w niniejszej sprawy. To z kolei stałoby w sprzeczności z poczuciem sprawiedliwości. Zdaniem Sądu strony nie powinny być w pełni obciążane kosztami, które wynikały z wielości opinii biegłych, gdyż nie ponoszą odpowiedzialności za fakt, że pierwsza opinia biegłego chirurga i dermatologa okazała się niewystarczająca. Wynikało to bowiem z nietypowego charakteru sprawy.

Skoro powódka została obciążona wydatkami w kwocie 2000 zł (zaliczka), Sąd w punkcie IV wyroku obciążył pozwany Szpital obowiązkiem pokrycia kosztów w tej samej wysokości. W pozostałym zakresie (co do wydatków w kwocie 5627,15 zł oraz opłaty sądowej od pozwu, od ponoszenia której powódka była początkowo zwolniona), Sąd odstąpił w punkcie V wyroku od obciążania stron kosztami sądowymi.

Sygn. akt VI C 1048/18/S

Sekretariat proszę:

1.  odnotować uzasadnienie wyroku,

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikom obu stron przez e-pismo,

3.  kal. 3 tygodnie + d/d.

K., 14 kwietnia 2025 roku

sędzia Maciej Świder

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Maciej Świder
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie
Data wytworzenia informacji: