Serwis Internetowy Portal Orzeczeń używa plików cookies. Jeżeli nie wyrażają Państwo zgody, by pliki cookies były zapisywane na dysku należy zmienić ustawienia przeglądarki internetowej. Korzystając dalej z serwisu wyrażają Państwo zgodę na używanie cookies , zgodnie z aktualnymi ustawieniami przeglądarki.

VI C 222/24 - uzasadnienie Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie z 2024-07-18

Sygn. akt VI C 222/24/S

UZASADNIENIE WYROKU

Sądu Rejonowego dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie

z 3 lipca 2024 roku

W sprawach, w których wartość przedmiotu sporu nie przekracza czterech tysięcy złotych, uzasadnienie wyroku ogranicza się do wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa (art. 505 8 § 4 k.p.c.).

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie.

W niniejszej sprawie powód domagał się kwoty 2787,18 zł tytułem odszkodowania za najem zastępczy pojazdu (tj. za 22 dni po stawce 104,55 zł brutto za jedną dobę najmu) oraz holowanie uszkodzonego pojazdu poszkodowanego (487,08 zł brutto). Powód nabył roszczenie o odszkodowanie od E. K. na podstawie umowy cesji z 12 grudnia 2019 roku.

Strona pozwana, domagając się oddalenia powództwa w całości zakwestionowała zasadność najmu pojazdu zastępczego w ogóle (nie kwestionując okresu ani stawki dobowej) oraz wysokość poniesionych kosztów za holowanie pojazdu. Strona pozwana podniosła również zarzut przedawnienia roszczenia.

Stosownie do art. 822 k.c., przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony. Jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia. Strony mogą postanowić, że umowa będzie obejmować szkody powstałe, ujawnione lub zgłoszone w okresie ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od ubezpieczyciela. Ubezpieczyciel nie może przeciwko uprawnionemu do odszkodowania podnieść zarzutu naruszenia obowiązków wynikających z umowy lub ogólnych warunków ubezpieczenia przez ubezpieczającego lub ubezpieczonego, jeżeli nastąpiło ono po zajściu wypadku.

Ponadto, stosownie do art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 roku o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, będącą następstwem śmierci, uszkodzenia ciała, rozstroju zdrowia bądź też utraty, zniszczenia lub uszkodzenia mienia.

Zgodnie z art. 361 k.c., zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. W powyższych granicach, w braku odmiennego przepisu ustawy lub postanowienia umowy, naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

Wskazuje się, że odpowiedzialność ubezpieczyciela obejmuje celowe i ekonomicznie uzasadnione wydatki na najem pojazdu zastępczego (zob. uchwała składu siedmiu sędziów z dnia 17 listopada 2011 roku, III CZP 5/11, OSNC 2012, Nr 3, poz. 28).

Co do zasady zatem pozwany ubezpieczyciel ponosi odpowiedzialność za szkodę spowodowaną zdarzeniem związanym z uszkodzeniem pojazdu marki F. (...) o numerze rejestracyjnym (...) należącym do poszkodowanej E. K.. Ubezpieczyciel nie kwestionował stawki najmu ani długości jego trwania. Kwestią sporną natomiast było to, czy najem pojazdu zastępczego był w ogóle zasadny, skoro poszkodowana poruszała się pojazdem bez ważnych badań technicznych, a więc niedopuszczonym do ruchu.

Sąd rozpoznający sprawę w niniejszym składzie stanął na stanowisku, że brak badań technicznych uszkodzonego pojazdu prowadzi do wniosku, że szkoda (w zakresie odszkodowania za najem pojazdu zastępczego) nie zaistniała. Szkoda, której naprawienia domaga się powód polega na utracie możliwości korzystania z pojazdu poszkodowanej i w konsekwencji konieczności wynajęcia pojazdu zastępczego, który ten uszczerbek rekompensuje. Zatem szkodą majątkową są wydatki poniesione na najem pojazdu zastępczego. Jak wskazano wcześniej, wydatki te muszą być jednak celowe i ekonomicznie uzasadnione. Za wydatek celowy uznaje się wydatek poniesiony za korzystanie z innego pojazdu w takim zakresie, w jakim poszkodowany korzystałby ze swojego pojazdu, gdyby mu szkody nie wyrządzono. Zdaniem Sądu w majątku poszkodowanej taki uszczerbek majątkowy w ogóle nie powstał, gdyż E. K. nie dysponowała pojazdem zdatnym do poruszania się po drogach publicznych. Poszkodowana nie mogła korzystać ze swojego pojazdu w chwili zaistnienia zdarzenia, dlatego nie powstała potrzeba zapewnienia jej pojazdu zastępczego, który rekompensowałby utratę uszkodzonego pojazdu.

W niniejszej sprawie poza sporem pozostawało, że uszkodzony pojazd nie posiadał ważnych badań technicznych w chwili zdarzenia drogowego z 12 grudnia 2019 roku. Obowiązek przeprowadzania badań technicznych pojazdów wynika wprost z ustawy Prawo o ruchu drogowym. Poruszanie się samochodem bez ważnego przeglądu technicznego jest więc niezgodne z powszechnie obowiązującymi przepisami prawa. Ważne badanie techniczne trzeba posiadać nie tylko dlatego, że wymagają tego normy prawne. Badanie to jest również potwierdzeniem, że samochód jest sprawny i może uczestniczyć w ruchu drogowym. Nie jest przy tym tak, że brak ważnych badań technicznych naraża kierującego wyłącznie na odpowiedzialność wykroczeniową lub administracyjną. Skoro bowiem badanie techniczne potwierdza, że samochód jest sprawny, to brak wykonania takiego badania technicznego powoduje, że pojazd nie może w ogóle poruszać się po drogach publicznych, co rodzi konsekwencje także na gruncie stosunków cywilnoprawnych.

Wbrew twierdzeniom powoda, okoliczność czy uszkodzony pojazd w chwili kolizji faktycznie był w stanie poruszać się po drogach publicznych nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy. Istotne jest to, czy został poddany badaniu technicznemu w wyznaczonym terminie. Zgodnie bowiem z art. 81 ust. 5 w zw. z ust. 1 Prawa o ruchu drogowym właściciel pojazdu samochodowego jest obowiązany przedstawić go do okresowego badania technicznego, co do zasady raz w roku. Artykuł 132 ust. 1 pkt 2 ustawy stanowi natomiast, że w przypadku stwierdzenia, że pojazd nie został poddany badaniu technicznemu w wyznaczonym terminie policjant, funkcjonariusz Straży Granicznej albo funkcjonariusz Służby Celno-Skarbowej zatrzyma dowód rejestracyjny. Nie jest jednak tak, że dopiero zatrzymanie dowodu rejestracyjnego powoduje niedopuszczenie pojazdu do ruchu. W myśl art. 94 § 2 k.w. prowadzenie pojazdu na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub strefie ruchu pomimo braku dopuszczenia go do ruchu stanowi wykroczenie. Pojazd bez ważnych badań technicznych nie może zatem poruszać się po drodze publicznej, niezależnie od tego czy jego dowód rejestracyjny został zatrzymany.

W kontekście powyższego należy wskazać, że zawarcie przez poszkodowanego umowy najmu pojazdu nie pozostawało w obiektywnym związku przyczynowym z wypadkiem ubezpieczeniowym. Nawet bowiem gdyby do tego zdarzenia nie doszło, to poszkodowana i tak nie mogłaby legalnie poruszać się swoim pojazdem po drogach publicznych. Zdarzenie drogowe nie miało zatem wpływu na brak możliwości poruszania się po drodze przez poszkodowaną. Fakt poniesienia kosztów najmu pojazdu zastępczego nie miał żadnego związku z koniecznością przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed wypadku. Koszty te nie będą zatem podlegały indemnizacji, skoro nie istnieją żadne racje, przemawiające za uznaniem ich za „celowe i ekonomicznie uzasadnione” (tak Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie w wyroku z 31 stycznia 2024 roku, sygn. akt VI Ca 1328/23). Sąd Rejonowy podziela w tym zakresie argumentację przytoczoną w sprzeciwie od nakazu zapłaty, w którym pełnomocnik strony pozwanej przytoczył orzeczenia Sądów Okręgowym w Częstochowie (sygn. akt VI Ca 1219/22), Katowicach (sygn. akt XIX Ga 658/22) oraz Piotrkowie Trybunalskim (sygn. akt II Ca 645/22). Z tożsamych względów powód nie może dochodzić zwrotu kosztów holowania uszkodzonego pojazdu.

Trzeba przy tym zaznaczyć, że nawet przyjęcie odmiennego stanowiska, zgodnie z którym o istnieniu adekwatnego związku przyczynowego powinien decydować rzeczywisty stan pojazdu, nie zaś formalne dopuszczenie go do ruchu drogowego, nie mogłoby prowadzić do odmiennych wniosków. Zgodnie z art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. To powód wskazywał w toku procesu, że pomimo braku ważnych badań technicznych, pojazd był sprawny i mógł się poruszać po drogach. Z tego faktu powód wywodził skutek prawny w postaci powstania obowiązku naprawienia szkody. Zatem to powód powinien udowodnić, że pojazd rzeczywiście był w stanie, który pozwalałby na dopuszczenie do ruchu. Tego obowiązku powód jednak nie wykonał. W szczególności dla ustalenia tego faktu nie miały znaczenia zeznania świadka E. K., która nie posiada wiedzy technicznej, a swoją ocenę stanu pojazdu opierała na własnych przypuszczeniach. To, że „z samochodem nic złego się nie działo i nie świeciła się żadna kontrolka” (k. 82), nie oznacza, że spełniał on warunki dopuszczenia do ruchu.

Również dowód z opinii biegłego nie był przydatny do rozstrzygnięcia sprawy. Biegły mógłby ewentualnie sporządzić opinię w oparciu o akta szkodowe, w których stan techniczny wszystkich zespołów pojazdu oczywiście nie był ujawniony, albowiem akta te dotyczyły tylko uszkodzonych części samochodu. Rzetelne badanie techniczne samochodu nie było możliwe na podstawie dokumentacji w aktach szkodowych. Wiedzą powszechną jest, że podczas okresowego badania technicznego, podczas którego osoba wykonująca badanie ma bezpośredni dostęp do samochodu, weryfikowana jest m.in. skuteczność i równomierność działania hamulców, prawidłowość działania układu kierowniczego oraz ustawienia kół oraz stan techniczny zawieszenia, a badania te wykonywane są za pomocą specjalistycznych urządzeń. Dodatkowo wskazać należy, że uszkodzenie pojazdu miało miejsce w grudniu 2019 roku, a istotny dla rozstrzygnięcia sprawy mógłby być właśnie stan techniczny właśnie w tym okresie. Obecnie natomiast nie jest możliwe odtworzenie stanu technicznego pojazdu z 2019 roku.

W świetle całokształtu powyższej argumentacji Sąd przyjął, że w majątku poszkodowanej nie powstało roszczenie o naprawienie szkody związane z najmem pojazdu zastępczego, dlatego nie mogła ona skutecznie przelać wierzytelności na powoda. W konsekwencji powództwo podlegało oddaleniu.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. Powód jako przegrywający sprawę ma obowiązek zwrócić stronie pozwanej kwotę 917 zł, na którą składają się koszty zastępstwa procesowego ustalone w stawce minimalnej na podstawie wartości przedmiotu sporu (900 zł) oraz kwota 17 zł tytułem poniesionych kosztów opłaty skarbowej od pełnomocnictwa. Od kosztów procesu należą się odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia prawomocności wyroku do dnia zapłaty (art. 98 § 1 1 k.p.c.).

Sygn. akt VI C 222/24/S

Sekretariat proszę:

1.  odnotować uzasadnienie wyroku,

2.  odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć pełnomocnikowi powoda przez e-pismo,

3.  kal. 3 tygodnie + obieg poczty + d/d.

Kraków, 18 lipca 2024 roku

ASR Maciej Świder

Dodano:  ,  Opublikował(a):  Maciej Świder
Podmiot udostępniający informację: Sąd Rejonowy dla Krakowa-Śródmieścia w Krakowie
Osoba, która wytworzyła informację:  ASR Maciej Świder
Data wytworzenia informacji: